Okoń i płotka
Spotkała raz brzana raka.
- Wiesz dziś była tęga draka.
Okoń z płotką się pożarli,
o ród inny jakichś karli.
O cierniki czy też stynki,
trwały swary i docinki
Okoń w końcu przerwał sprzeczkę.
Połknął żywcem tę płoteczkę.
Po co było jej to wszystko?
Na co takie towarzystwo?
Zawsze to się tak obróci
gdy się słaby z silnym kłóci!
autor
Okoń
Dodano: 2020-02-04 11:29:49
Ten wiersz przeczytano 1198 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
Witaj,
fajna bajka - raczej dla dorosłych...
Uśmiech, pozdrowienia /+/
Tak to bywa :-) Nie tylko w podwodnym towarzystwie :-)
Pozdrawiam z podobaniem :-)
zasłużona kara ...super wierszyk ...
Na to dziko wrzasnął boleń
- Drobiazg, bracie, olej!
Na szczupaka trza chęć mieć,
ponoć zębów ma 900-set
Och, kędyś to się wędkowało..
dziś wspomnienie ostało :)
Coś w tym jest... pozdrowienia
Tak to bywa także w życiu.
Miłego dnia :)
Prawdziwy. Pozdrawiam :)
Niestety - tak już jest na tym życia padole.Silny jest
górą, a słaby na dole.Pozdrawiam serdecznie:)
:)) Prawda.
Pozdrawiam:)
Celne spostrzeżenie, zawsze na czasie :)
Pozdrawiam :)
:))
Twoja puenta mnie zachwyca
rzekła zgodna głowacica
i się uśmiechając słodko,
okonia połknęła z płotką.
Miłego wtorku:)
Pełna zgoda z przesłaniem.Pozdrawiam. M.
Zanim zaczniesz więc walkę, policz się dokładnie,
inaczej wszystko przegrasz i słuszność przepadnie,
Fajna fraszka z celnym morałem
(a w moim akwarium dramaty:
brzanka przestała być miła
danio dopadł reumatyzm
neonka się utopiła.)
z podobaniem pozdrawiam
Bardzo można rzec polityczna ta refleksja ;-)))
Miłego dnia życzę