OKRUCH ZAZDROŚCI
Zapukam do drzwi czy ujrzę twój uśmiech
jakim mnie witałaś serce otwierając
nasze marzenia dojrzały do pragnień
wielkiej miłości wzajemnie kochając
wszystkie twoje myśli mówione pisane
zbliżają do siebie tworząc wspomnienia
miłość to uczucie ze szczyptą zazdrości
nie prowokuj zatem uczuć zwątpienia
wiesz że to boli czasem też poniża
ja to przyjmuję i znoszę z przykrością
miłość ma tą siłę że cierpiąc kochamy
lecz pomimo wszystko mówię z czułością
Komentarze (15)
Jestem pod wrażeniem :)
zazdrość to cicha siostra miłości
pozdrawiam
Ładnie, kiedy jest miłość, jest też miejsce na
zazdrość... ale kiedy już zapukasz, z pewnością
ujrzysz uśmiech i będzie pięknie:)
oj tam troszeczkę zazdrości nie zaszkodzi:)pozdrawiam
Wojtku
Bez zazdrości nie ma miłości
Bez okruchu zazdrości miłość może stracić blask.
Piękny wiersz Wojtku, pozdrawiam serdecznie. Dziękuję
za życzenia :))
krztyna zazdrości jest potrzebna, pozdrawiam:)
Wiadomo, że zazdrość to choroba, ale odrobinka
zazdrości nie zaszkodzi:-) . Miłego Wojtku
Trochę zazdrości musi być w miłości :)
"gdy cię nie widzę
nie wzdycham nie płaczę
nie tracę zmysłów..."
ta niepewność jest tak piękna...
pozdrawiam serdecznie:)
pielęgnuj tę miłość, ta sama nigdy nie
wraca,pozdrawiam
Tylko okruch zazdrości,więcej to koniec związku.Piękna
miłosna refleksja.Pozdrawiam serdecznie:)
Zgadzam się z Wami Ewuniu i Grażynko,że tylko odrobina
dodaje smaku.Nadmiar to nie uczucie a
choroba.Pozdrawiam dziękuję za odwiedziny.
Miłość bez odrobiny zazdrości nie jest wiele warta,ale
z nadmiarem może być męcząca,oby tych cierpień
miłosnych było jak najmniej Wojtku.
Pozdrawiam serdecznie:)
Szczypta zazdrosci jest ok, ale tylko szczypta :)
Pozdrawiam, wojtasek:)