Okruchy
ona jest jak skostniałe trawy
i rysunki mrozu
może ziarenka piasku
zabłąkane w oczach
jej niebieska sukienka
zamienia się w granat
potem czerń
w stare fotografie
przewiązane sznurkiem
a na ulicach madonny
w szalach i rękawiczkach
w kawiarniach eksplodują kwiaty paproci
pod opalenizną z Aruby
rośnie morze
słodkie jak krew
popr
po komentarzu HALUSI postanowiłam ponownie dodać usunięte wątki:))Dziękuję Wam za wspaniałe komentarze,Julianno zmieniam klimat na melancholijny:)
Komentarze (37)
Kolejny wiersz potwierdzający wysoką jakości
tworzenia.
Jestem pod wrażeniem.
(Już nie raz wspominałem, ale należy powtórzyć).
Pozdrawiam serdecznie:)
Potrafisz grać na strunach emocji,
jesteś niezwykłą kompozytorką słów,
Poetko :)
Dalszy ciąg fascynacji Twoimi wierszami ILL. :)
Ja nadal trwam w oczarowaniu. Mam nadzieję, że
pomyślałaś o własnym tomiku wierszy. Szkoda, żeby
takie cuda leżały w szufladzie i tylko na beju.
Trafiłam, znowu się zachłysnęłam. Pozdrawiam :)
To piękny wiersz i też wzruszający- dziękuję:)
Więcej takich wierszy! :-)
Cieszmy sie zyciem, nawet z tych okruszkow,chociaz
bywa smutno, widziec, jak ono przemija. Piekny wiersz,
metafory , bardzo bardzo. Pozdrawiam.
Wieloznaczny wiersz o miłosci, życiu, cierpieniu - ja
w każdym razie tak go odczytałem - wiele i to wiele
składa się na opis chwil, fragmenu życia. Pozdrawiam
serdecznie
Podane śniadanie do łóżka- nie ma co wiersz świetny.
Okruchy nimi się nie przejmujemy.
Lecz gorzej jak zgubimy okruszek z życia.
Więc łapmy barwne krajobrazy :D
pozdrawiam :)
" Okruchy" - przesiąknięte melancholią.
My zmienieni przez czas i nasze wspomnienia jak barwne
fotografie w odcienie sepii - pozdrawiam.
Tak. Doskonały tytuł do tej treści. Jest WIERSZ.
piękny wiersz. Tym, co do mnie najbardziej przemówiło,
są niesamowite metafory
Wymowna miniaturka. Cieplutko pozdrawiam
Opowiadasz mi o życiu, od którego się już nic nie
oczekuje, o istocie delikatnej, kruchej, która usuwa
się w cień. Ogranicza się tylko do rejestrowania tego
co się wokół kręci. Godzi się na to pozostawanie na
uboczu nurtu, który ze wszystkich stron rwie z impetem
(dokąd?). Ale cały czas ma świadomość pragnień i
marzeń, które w sobie tłumi.
Niemniej w sobie nie szuka nawet impulsu aby je
wyzwolił. Pozdrawiam ciepło