2 oktostychy
Kochanka
Kochanka oczekuje w altanie dziewczyna.
Moje życie się kończy, a jej się
zaczyna.
Jej ciało się obnaża ze zbędnych
jedwabi.
- Patrzę na to jak złodziej, nie mnie
dziewczę wabi.
Srebrzysty śpiew słowika płynie nad
polami.
Słowik nie śpiewa dla mnie, ale może dla
nich.
Moja kochanka w czarnej przybędzie
opończy,
By mą drogę samotną nareszcie zakończyć.
Jesień
Już jesień. Nad pustymi polami wiatr
wieje.
Coraz ciemniej i zimniej. I serce
chłodnieje.
Ptaki z głośnym krakaniem lecą hen za
morze
I ze mnie coś ucieka, i serce się
trwoży.
Deszcze i mgły już łąki i lasy spowiły,
A moje oczy suche, płakać nie mam siły.
Szatę z liści zrzuciły wszystkie drzewa,
krzewy
I ja też będę nagi w dzień pomsty, dzień
gniewu.
Komentarze (15)
Gratuluję Koronkowa robota:)))
jeszcze poczekaj ... nim przywita Ciebie uśmiech
białej bierz się do dzieła pisz o miłości dalej ...
dwa wiersz, i oba prowadzą czytelnika do jednego
pytania... czy jesteś gotów? czy jesteś jak roztropna
panna? czy masz oliwę w swojej lampie?
Nie smuć się może zanim spadnie ostatni liść posypie
śniegiem? A dzień gniewu i pomsty jak piszesz będzie
rozmowa o przeżytym życiu, naszych błędach i dobrych
uczynkach?
Poruszające, bardzo poruszające... Pozdrawiam
serdecznie +++
Dużo refleksji w tych wierszach, ale może jeszcze nie
czas, jeszcze nie teraz ta kochanka w czarnej opończy,
póki żyjemy cieszmy się z życia, a dzisiaj z pięknej
złotej jesieni. Wiersze są super.
I to są właśnie wiersze, które
chce się czytać.
Miłego wieczoru Jastrzębiu.
jak zwykle na bogato. rzadka i ciekawa forma, ale u
Ciebie to norma. :):)
Ejże, ale ubrałeś się peelu w jesień. Uśmiech
zostawiam:-)
...dzisiaj widzę, dla odmiany u ciebie jest
mroczno...przeplatamy się jak pnącze z podstawą:))
Smutno dziś u ciebie Michalku... Ale z podziwem czytam
:)
Miłego dnia :*)
☀
Drugi przypadł do gustu mi, choć bardzo dużzo w nim
"i".
Miłego dnia:)
Piękne i bardzo smutne. Nie wiem co napisać...wiec
uśmiechnę się do Ciebie;)
smutno u Ciebie.
tu zawsze warto zajrzeć - pozdrawiam Jastrzu :)