Ola
Przepraszam że umieściłem to 01.04. Ale tak wyszło .
Widok w lustrze nie przerażał, była już z
nim obeznana
Była jak wyschnięta sosna, albo jak matowa
skała
Która jeszcze żyje , chodzi, w markecie
zakupy robi
Żaden tusz i żadna szminka szarej twarzy
nie ozdobi
Z Paulą idą na zakupy ,Ola wlecze się
powoli
Potem leży długo w łóżku , bo ją znów
wątroba boli
Potem zje czerwone jabłko, potem może zje
banana
Rokowania są niepewne , a diagnoz od dwóch
lat znana
Kiedyś była zgrabna, piękna ,chłopcy ją
adorowali
Lecz plan życia prysł jak bańka i się na
panewce spalił
Wyrok był krótki i ostry: Glejak mózgu się
utworzył
Z tyłu ,ponad potylicą z lewej strony się
rozmnożył
Od tej pory szpital, chemia, naświetlania
,senatoria
Płacz i długie korytarze, bardzo trudna to
historia
Musi nosić okulary, utyka lekko na nogę
Każdy zwalnia gdy w południe przechodzi z
wolna przez drogę
Siostrę Śmierć w snach nieraz widzi gdy po
łące kwietnej biega
Wśród zamglonych traw i krzewów, z tyłu
jakieś niskie drzewa
Czy ją pozna wkrótce, zna to tylko
przeznaczenie
Jedno tylko wie na pewno - Życie dla niej
to cierpienie .
Kilka lat temu widziałem w sklepie dwie dwudziestolatki .Jedna wyglądała na lat 20 druga na ...60 .Szybko zrozumiałem wszystko .Po kilku dniach napisałem ten wiersz. Musiałem .
Komentarze (8)
Bardzo ciekawy i pomysłowy wiersz.
Dramat dla obu sióstr, smutne.
Pozdrawiam
Nie dziwię się, że musiałeś ten wiersz napisać.
Wszystkim współczuję, kto tylko w takim stanie się
znajdzie i jedynie modlitwa może każdemu pomóc, chemia
niestety tylko robi dziury.
Do Autora - warto poprawić literówki
"Rokowania są niepewne , a diagnoz od dwóch lat znana"
(napisałabym =
Rokowania są niepewne, diagnoza od dwóch lat znana)
---
,senatoria = sanatoria
Nic dodać , nic ująć. Bardzo wzruszający napisany
piórem mistrza. :-))
Za, anna, pozwole sobie.
Pozdrawiam, poniedzialkowo:)
Dramat. Warto o tym pisać.
W zasadzie bez komenarza. - Przykre. -Bardzo przykre.
W ostatniej zwrotce ma być
" czy ją pozna wkrótce lepiej , zna to tylko
przeznaczenie