Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Olbrzymia potrzeba przemian.

Podnoszę rękę- uderzam
ranię czyjeś ciało,
otwieram usta- ostrzem języka
przeszywam jakieś serce,
myślę gniewnie- zabijam
moją duszę.
Jak długo będę niszczył
mój świat, który jest
wszechświatem?
Zacznę od kąpieli sumienia,
bez detergentów, w strumieniu
czystego żalu i przebaczenia,
odpuszczenia sobie.
Odrodzony , już nigdy nie spłonę
w piekielnym ogniu gniewu,
bym znów nie przeżywał
bólu ponownych narodzin.

Dla jasności ewentualnych czytelników- nie używam rękoczynów wobec bliźnich.

autor

A.Cord

Dodano: 2007-06-10 17:36:02
Ten wiersz przeczytano 674 razy
Oddanych głosów: 7
Rodzaj Bez rymów Klimat Optymistyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (3)

Lizzy Lizzy

Często gniewem przesłaniamy ból i cierpienie.Czasem
nawet czynimy to nieświadomie. Jak wygasa gniew
oznacza to że nie ma już starego cierpienia.TO DOBRZE.
Nadszedł czas zmian.Tak ja odbieram Twój wiersz i
pozdrawiam.

Ginsana Ginsana

Jak to mówią gniew złym doradcą.Gdzie gniew... tam
ból, żal i brak zrozumienia.No i prawdą jest, kiedy
bijemy,to znaczy zabrakło nam -dorosłym
argumentów.Przyjmuję ten wiersz jako takie
samooczyszczenie, które już zostanie takie czyste i
bez podnoszonej ręki.

mariat mariat

i niech ten akord zabrzmi pełnym głosem, niech go
usłyszą wszyscy wpatrujące się w niebiosa, niech
splynie oczyszczenie i na nowo narodzi się sumienie.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »