Olśnienie
Pewien przemądrzały młodzian
słysząc, że poezja w modzie,
postanowił sił spróbować,
"Będę sławny", myślał sobie.
Toż to przecież nic wielkiego
parę rymów poukładać,
zabryluję tym kobietom,
ludzie będą mi się kłaniać.
Nakupiwszy więc papieru,
piór prześwietnych, atramentu,
spacerował po pokoju
pośród myśli swych zamętu.
Lecz na próżno trudy wielkie,
nic nie przyszło mu do głowy,
zasnął z twarzą na brulionie
gdzie już wiersz miał być gotowy.
Śnią mu się cudowne chwile,
sława, pieniądz i honory
a tymczasem z piórka spłynął
na pergamin kleks dość spory.
Obudzony bladym rankiem
widzi pióro z kałamarzem,
w środku poplamiony papier:
"O..., już wiem, będę malarzem"
Komentarze (8)
A może nie ma tego, złego... Fajnie i na wesołą nutkę.
Pozdrawiam
Wesoly wiersz..:)
Bardzo dobre poczucie humoru, świetny pomysł
potwierdzony świetnym wierszem, pozdrawiam:)
Jeśli dalej tak mu będzie szło, wyląduje w MPO.
Zgadzam się z Anią, że świetny pomysł na wiersz poza
tym naprawdę mnie rozbawił. :))
śmieszna rymowanka, ale ma sporo niedociągnięć,
niestety. przede wszystkim gubi rytm i te rymy są
delikatnie mówiąc niezbyt ładne.
wiersz z nutką humorku i super końcówka..
Obrys kleksa młodzian ów, słowem przyozdobił i
zrodziła się refleksja: może jednak wiersze będę
płodził;) Pozdrawiam:)