Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

ON



Z gwiezdnym i kwietnym pyłem fruwałam,
wszystko i wszystkich miałam za nic,
szczycąc się szatą swą paradną.
W czeluściach lochu z zimna drżałam,
wpatrując się w ciemność bez granic,
bo On pozwolił mi spaść na dno.


Dostałam szansę. Mówiłam o tym, że ktoś winny,
nie zastanawiając się, czy może krwawi,
pozwalałam ranić swym ustom.
O tym, co mnie w nich drażni mówiłam innym,
spuszczałam bestie dla wściekłej zabawy.
A On podstawiał mi lustro.


Chciałam być dobra, bo dobroć w cenie,
Odkupiłabym winy, innym i sobie pomogła.
Gdybym tylko znała odpowiednie słowo...
Stałam, zagubiona aktorka na scenie,
nitki się splątały, nic zrobić nie mogłam.
On tylko... pokiwał głową.


Ogarnąć chciałam i pojąć niepojęte,
gdy świat ze mnie szydził, los ze mnie drwił.
On wysłał mnie do szkoły.
Wyskoczyć chciałam przez okno zamknięte
na pięć minut przed otwarciem drzwi.
A On… przysłał mi swoje Anioły.


Przejadłam się światu któregoś tysiąclecia,
przeżuta, usłyszałam w zamku klucza zgrzyt,
tylko nie mogłam znaleźć bramy.
I nagle On wyciągnął mnie ze śmieci,
wskazał jedyną drogę. Na szczyt.
A potem spojrzał: Chodź za mną!

autor

annael

Dodano: 2007-01-22 00:11:58
Ten wiersz przeczytano 566 razy
Oddanych głosów: 15
Rodzaj Rymowany Klimat Optymistyczny Tematyka Wiara
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »