On czy Ona
On czy Ona
A było to lato
pełne niespodzianek
uroczych zjawisk
metafizycznych doznań
słonecznych perypetii
jakże radosnych w sercach
które co dopiero budzą się do miłości
było to lato
w formie bajecznej
z kolorowym podtekstem
bujnej przyrody
z zawieszonym dźwiękiem w przestrzeni
bijących jak tykanie zegara
zmysłów
żar którego nikt nie był w stanie
spłoszyć
on czy ona
czy bliźnięta na wiosnę wczesną
wtedy się okaże...
Łódź 07.11.2014 Mirosław Leszek Pęciak
Komentarze (5)
Bocian będzie wiedział:) Bardzo ładny
wiersz.Pozdrawiam serdecznie:)
Podoba mi się.
o, o USG jeszcze tu chyba nie było. Pozdrawiam.
Po USG moja wnusia dowiedziała się, że na świat
przylecą bliźniaczki, dziewczynki. Wszyscy domownicy z
tej radości zaczęli płakać, śmiać się, palić cygara i
papierosy, pić alkohol. To był cudowny, radosny,
nadzwyczajny dzień. Wspaniały Twój wiersz. Pozdrawiam
mile.
To chyba dość odległe wspomnienie:)
W dobie USG, każdy dość szybko zna płeć dziecka.
Kiedyś była ona zagadką do końca. Miłego dnia.