On jest mój
Skrawki słów z Twoich ust
jak igły
dumnie wspinałaś się po schodach
krok za krokiem
uśmiech pod nosem
duma...
ekscytacja...
podniecenie...
On jest Mój
wyszeptałaś wtedy...
I Twój był
jego dusza zapachniała Tobą
dni mijały, czas spokojnie leciał
wtedy, księżyc świecił najjaśniej
Wtedy wiedział
łzy,
alejki ciemnego parku
ostatni pocałunek
pożegnanie
Burdel w głowie
Twój burdel
choćby gwiazdę z nieba zerwał
to nic nie da
czy to gra?
aktorstwo pierwsza klasa
Baw się dalej
dobieraj sprawniej szepty
niech kolejny, będzie tylko kolejnym
strzał z partyzanta dosięga znienacka
niech kolejny, będzie czujny
jad ze słodkich ust to śmiertelna
trucizna
pali...
boli...
zabija..
Komentarze (5)
Dziękuje wszystkim za uwagi oraz miłe słowa.
Pozdrawiam :)
Za anną. Z tego co mi wiadomo zaimki w wierszach
piszemy z małej litery, poza tymi, które dotyczą Boga.
Miłej środy:)
Dramatycznie zabrzmiało
Pozdrawiam
zabawa w miłość to nie berek- druga strona boleśnie
odczuwa przegraną.
Udanie skomponowany nastrój:)