On nie wie
Przed chwilą skończyłem dzisiaj pracę,
Chciałbym być jak najszybciej w domu,
Spieszę się więc jak tylko mogę,
A co gdybym miał za chwilę umrzeć?
Może zginę dziś za rogiem biura,
I nawet nie zdążę przejść przez pasy,
A chwilą zaślepienia wśród dachów,
Z swym piskiem rzuci mną o jezdnię.
Czy mając teraz tę dziwną pewność,
Również bym się też tak bardzo śpieszył?
Czy raczej wolałbym zostać,
Już zawsze oglądając się za siebie.
On, któremu przyjdzie mnie dziś spotkać,
W tej nadzwyczajnej sytuacji,
Czy też wyjechał by mi na przeciw,
Gdyby tylko wiedział co się stanie?
Komputer dziś bardzo się zacina,
Jakby na złość nie chcąc się wyłączyć,
A mnie zalewają stróżki potu,
Gdy on nie chce puścić raz ostatni.
Lecz wychodzę nareszcie na zewnątrz,
Żegnam próg potykając się na nim,
Jeszcze rozmawiam z koleżanką,
Nie wiedząc, że już się nie uśmiechnę.
Idę szybko spotkać przeznaczenie,
Gdybym szedł krok wolniej spóźnił bym
się,
Ostatnie wdechy, ostatnie myśli,
Za chwilę będzie już tylko cisza.
I jeszcze tylko pięćdziesiąt metrów,
Ostatni raz spoglądam na siebie -
W wystawie znajomego sklepu,
Dobrze wyglądam, jak ktoś kto ginie.
Jeszcze tylko kilka małych kroków...
Zapomniałem jednak rękawiczek,
Ktoś będzie zły, lepiej po nie wrócę,
Tak życie ratują rękawiczki...
Komentarze (5)
Co myślisz o
"Przed chwilą skończyłem pracę na dzisiaj,"?
Obrazowo o tym, że o naszym życiu decyduje czasem
błahostka.
Zastanawiam się, czy "wyjechałby"
"spóźniłbym" nie powinno być napisane łącznie? Miłego
wieczoru:)
interesująca historia zawarta w wierszu
Wiersz - jako pomysl dorealizacji nie jestchyba
całkiem nowy, ale - nie umniejszam... - przynajmniej
na Portalu -jest bardzo świerzy, a realizacja bardzo
wciągająca i sklaniająca o rzeczywistej refleksji.
bardzo na tak! - pozdrawiam:)
No cóż przypadki chodzą po ludziach