On. Ona.
Czekali
by
być razem..
Wspólne wieczory,
spacery,
kłótnie,
pocałunki..
Oboje byli szczęśliwi..
Tak,
byli..
Zdrada,
ona spotkała innego.
Potem,
potem to już nie było to samo.
Żal,
smutek
i
łzy..
i
obrzydzenie..
Skończyło się.
Teraz to już dwie inne,
różne osoby.
Jakby się nie znali..
Bo
to
nie
była
prawdziwa
miłość.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.