ONA
spotykam ją czasem
sączy mi do ucha
kasandryczne wieści
szydzi z marzeń
dotyka w przelocie
ironicznym śmiechem
taksującym wzrokiem
wyłapuje wady
patrząc w lustro
zamykam oczy
za drzwiami powiek
zostaje
ona
moje drugie JA
autor
Jotka1
Dodano: 2005-07-27 19:34:15
Ten wiersz przeczytano 477 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.