ONA...
..jest jak mrowka...
Przyszła,niewiadomo skad..
Wkradla sie po cichu...
Przyjaciolka sie nazwala..
Lecz uczuc,nie szanowala...
Pieknych słów uzywala...
Lecz tylko jad w nich byl..
Ranila,kłamała..
Bliskie osoby rozdzielala...
Przyjaciołka sie nazywała...Lecz serca nie
miala....
....JEJ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.