*Ona*
Bo nie jestem taka jaką mnie widzicie...
Delikatna, smukła i wrażliwa cera
Leciutko opalona barwa
Bez blizn i ran
Ani nawet siniaka
Oczy emanujące niewinnością i ekspresją
Usta szlachetne, bez cienia goryczy
Niosące ciszę
Tak beztroską
Spogląda z taką cnotliwą ufnością
Drobna, sympatyczna, kochliwa
Pragnie czułości i akceptacji
Jakgdyby bujała gdzieś tam u góry...
W obłokach
Odwracam wzrok
Mocny zamach i uderzenie w twarz
Ktoś obok krwistymi słowami
Splamił szatę niewinności wołając:
- Dziwka!
Dochodzi to do mnie z potrójną głośnością
brzmienia
Zamykam oczy
Boje się już spojrzeć na kogokolwiek...
Przepraszam, że nie jestem taką, jaką chcielibyście abym była...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.