ONA
stała tam nieruchomo
otępiała słowami
oniemiała zwątpieniem
patrzyła tępo
jak odchodzisz w iluzję
nadaremnie ożywianą wspomnieniem
załamały się ręce
nad niedokończoną miłością
poczętą chorym pragnieniem
znikała cicho
tłumiąc szloch
w pachnącej tobą pościeli
autor
AmaranthGirl
Dodano: 2011-01-28 23:14:53
Ten wiersz przeczytano 527 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Okropne odrzucenie."patrzyla tepo jak odchodzisz w
iluzje"Ale przynajmniej zostal jego zapach w
poscieli,nie kazdemu to dane.
zwłaszcza ostania zwrotka zrobiła na mnie wrażenie...
ból i rozpacz
"otępiała słowami i patrzyła tępo" = zupełnie
wszystko tępoty dostało i z tego powodu zazgrzytało.