ona
...juz niedlugo mnie zniszczy...
Gnębiona ?
Zastraszana ?
Zawieszona pomiędzy dwoma światkami -
ledwie żywa, ledwie dycha
Ona, malutka ona - taka krucha
kona nad ziemią, pod niebem zawieszona
ona
tuli swą nagość, duszę za włosy targa
wiatr ją porywa
to tu
to tam
jest jak nie żywa, bez uśmiechu
bez milionów chwil we worku wspomnień
martwa wisi nad zgiełkiem owego świata
pogrążona
przez niego
Ona...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.