ONA
Biegła przed siebie z impetem
Dziwili się temu ludziska
Sunęła jak srebrna kometa
Rzadko kto widział ją z bliska
Zawsze w pogoni za szczęściem
W wiecznym wyścigu z sekundą
Z rak wymykała się wiatrem
Echem odbitą etiudą
Nikt nie pojmował pragnienia
Żaden nie wytrwał przy boku
Gdy gnała sypiąc iskrami
Pod stopy, na głowy i boki
Niejeden wyciągał łapczywie
Dłonie by zgarnąć dla siebie
Zatrzymać srebro co żywą
Rtęcią się mieni na niebie
Niejeden pochylił czoło
Bezradne spuściwszy ramiona
Melodią w sercu bywała
Muzyką słodko stęsknioną
Niczym więcej.
Komentarze (10)
Jakaż piękna ta ONA dojrzała i nieujarzmiona:)
Daje do myślenia,świetny wiersz.Pozdrawiam.
Ona, to może być dziewczyna wymarzona, poezja, muzyka,
obłok na niebie, marzenie, tęsknota, słodycz dla ucha
i serca. Jedno jest pewne, to piękny wiersz, dobrze
się czyta, lekko płynie niczym "Ona"
Wiersz ładny, lekki :)
nie wiem kim jest ta tajemnicza "ona" - ale pięknie
przez Ciebie opisana
ciekawy wiersz...
Nieprawda :)..także wierszem..Z łatwością stosujesz
przerzutnie..świetnie napisane..bogate słownictwo..Coż
mogę dodać..Dziękuję, że mogłem oczy nacieszyć.. M.
Pięknie o Niej To może być upragniona Poezja w życiu
Wiersz jest zagadką do odczytania.Podoba mi się
wypowiedź wierszem:)
Interesujący przekaz, treściowy i stylowy, zakończony
bardzo refleksyjnie, pozdrawiam.
piękna ta ONA muzyka :-)