Ona
To COŚ dziewczyny w sobie mają,
że chłopcy skrzydeł wnet dostają
– bo kiedy tylko spojrzy dama,
zaraz w rycerza zmienia pana.
On w oczach rośnie i pięknieje;
(ona się tylko ładnie śmieje)
góry przenosi, świat przemienia
(spojrzy przelotnie, od niechcenia)
i już jest pewien, że to ONA!
(włosy rozpuszcza na ramiona)
A gdy ta Ona się nabawi
– chłopca wyśmieje i zostawi...
Lecz ja znam pannę całkiem inną
– nie dość, że piękną, to rozumną.
Ona, choć kusi powabami,
wierzę, że nie gra uczuciami,
ale gdy chce, to okazuje,
sympatię jaką do mnie czuje.
Bywa też czasem niedostępna,
gdy miłość moja zbyt natrętna
– wtedy potrafi mnie powstrzymać,
ręce przy sobie karząc trzymać;
bo czas potrzebny i wyczucie,
aby zrodziło się uczucie...
Więc jeśli Ci nieobojętna
z kolegą przyjaźń rozpoczęta,
musisz mi częściej przypominać,
że czasem dobrze się zatrzymać...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.