Ona..
Kora 4 you.....
Byłas moja przyajcioka ale ona weszla w gre
...
znowu sie zaczelo to co nie mialo sie juz
stac...
było tylko "kalina Kalina .
.mowilam przesań...
a ty tam.. jest twoja "Ewelina"
Kwitla twoja przyjazn z nią a ja sama bez
ciebie szukalam dalej ...
pomyslow jak cie odciagnać od tej
djablicy...
Ale nie dla ciebie to sie juz nie
liczy.......
Moje życie.....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.