Ona
Restauracje walczą
o przetrwanie.
Służba zdrowia walczy
o przetrwanie.
Uczniowie walczą
o przetrwanie.
Hotele też walczą
o przetrwanie
I tylko Ona
nie walczy.
Ona wstaje z kolan.
Dlaczego, Panie?
Restauracje walczą
o przetrwanie.
Służba zdrowia walczy
o przetrwanie.
Uczniowie walczą
o przetrwanie.
Hotele też walczą
o przetrwanie
I tylko Ona
nie walczy.
Ona wstaje z kolan.
Dlaczego, Panie?
Komentarze (2)
Smutny wiersz dla mnie.
Wstaje widząca, dzieci swoje zagubione wstała z wielką
trwogą z kolan modlitewnych i bieży ratować to, co się
jeszcze ostało. Tak jak każda matka. :)