Ona
Pewnego dnia i do mnie przyjdzie
Odziana w piękna suknie
Zapuka i bez odpowiedzi wejdzie
Lecz wcale nie będzie okrutnie
Usiądziemy razem przy herbacie
I wspominać będziemy wiele
Te piękne chwile i te drugie
Wiecie które przyjaciele
Kiedy skończymy pić już herbatę
I tematy do rozmów się skończą
Zabiorę ze sobą swoje graty
I pójdę za nią droga prostą
Nie wiem gdzie mnie zaprowadzi
Chyba tylko ona wie o tym
A ja się jej nie sprzeciwie
Bo Śmierć nie wchodzi w układy
Komentarze (4)
Puenta jest i to wyraźna! "śmierć nie wchodzi w
układy". to chyba ostatnia sprawiedliwa rzecz na
świecie! temat wiersza ciężki a ton lekki i dobrze!
Chciałbym, żeby moja śmierć tak lekko mnie zabrała...
brakuje mi mocnej puenty w tym utworze
hm...ciekawy wiersz...tak pasujacy do mojego
stanu...zapraszam jutro do mojego;) tematyka podobna;)
jak bardzo chciałabym nie bać się przejścia na tamtą
stronę,bo przecież może tam czeka nas lepszy
świat.mądry wiersz i piękny.brawo.