Ona dla Ciebie
subtelna
nieśmiała i cicha
struchlała z trwogi przed życiem
zrodziła się upragniona
miłość poczęta o świcie
maleńka
bezsilna i słaba
bezgłośnie do ciebie wciąż woła
udając że nic nie słyszysz
myślisz że puste jej słowa
kiełkuje
rośnie i wzbija
ku niebu zielone ramiona
modlitwę odmawia i błaga
by twoją być mogła od wczoraj
tęskni
czeka i wierzy
że wreszcie się dla niej otworzysz
i z ciepłym uśmiechem w oczach
swe serce w jej dłonie złożysz
Komentarze (15)
o jej dziękuję wszystkim za ciepłe słowa, pozdrawiam
cieplusieńko:)spokojnej nocy:)
Pięknie, duża wrażliwość bije z Twoich słów.
Pozdrawiam:-))
Rany jak przepięknie o małej a jednak wielkiej miłości
bo ona zawsze największą z największych jest
Pięknie pozdrawiam :)
Ładna i delikatna ta miłość "poczęta o świcie":))))
Pięknie o miłości,tak subtelnie i z
nadzieją.Pozdrawiam:)
pięknie o narodzinach miłości:)
pozdrawiam:)
cieplutko,z nadzieją o nowej miłości:):)pozdrawiam:)
Naucz mnie pisać takie wiersze;) Pozdrawiam
cieplutko:-)
Ładny wiersz :)
Pozdrawiam :)
Podoba mi sie:-) milosc w kazdym chce sie narodzic,
choc czasami zagluszamy jej wolanie. Pozdrawiam
Tu jest literówka "wziąż". Ładne narodziny miłości.
Miłego dnia :)
Krzemanka dziękuję skorzystam, fakt, będzie to miało
wówczas jakiś sens:)Pozdrawiam wszystkich
cieplusieńko:)
Ładny ciepły wiersz o miłości:-) Pozdrawiam
serdecznie.
Ładny, subtelny wiersz o narodzinach miłości.
Krzemanka dobrze radzi. Pozdrawiam serdecznie:-)
Ładnie o narodzinach, narastaniu miłości, oraz nadziei
na wzajemność. Zastanawiam się czy nie lepszą
kolejnością od:
"rośnie
kiełkuje i wzbija"
jest
"kiełkuje,
rośnie i wzbija"?
Miłego dnia.