Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj
Więcej wierszy na temat: Na dzień dobry

ONA KIEDYŚ BYŁA MOJĄ ŻONĄ

Byłem dla Niej mężem,
dziękuję Bogu, że już nim nie jestem,
nie wiem, czemu nawiedza mnie czasami w snach
Czyżby szukała usprawiedliwienia i zrozumienia?
Emocje wygasły niechęć zamieniła się w życzliwość.
Odwiedziłem żonę, która już dawno przestała nią być,
powitała mnie nieśmiałym uśmiechem
i poczęstowała gorącą kawą i słodkim winem owocowym.
Patrzę na Jej ręce, którymi kiedyś tuliła mnie do siebie
A potem tymi samymi rękoma wymachiwała grożąc mi zawzięcie
Z zaciekawieniem przyglądam się jej lekko zwiędłym ustom
Oglądam tą kobietę nie do końca wierząc, że kiedyś była moją żoną.

Usta, te Jej usta zapewniały mnie one o miłości,
wargi, które wykrzywiał grymas nienawiść i mściwość.
Teraz i słowa przestały znaczyć cokolwiek
Grzecznościowe: jak się masz? –ależ dziś upał, co za pogoda...
To dzięki tej starzejącej się pośpiesznie kobiecie,
zostałem, ojcem, teściem i dziadkiem.
Ile mam Jej do zawdzięczenia, a ile do wybaczenia?
A i Ona mogłaby wybaczyć mi nie jedno.
Ale teraz nie czas już na rozrachunki
Nastąpiło to i bez naszego udziału
Kiedy wygasła miłość w zapomnienie poszły urazy i złości Wybaczanie po latach stagnacji uczuć nie ma znaczenia
Czas jest łagodnym sędzią tak chętnie wybacza i rozgrzesza
To, co było kiedyś przestało się liczyć, teraźniejszość jest nijaka
Wyblakłe wspomnienia i wspólna rodzinna fotografia
Gdyby nie dzieci i wnuki pewnie nie uwierzyłbym, że byliśmy razem...
Lubię jesienne słońce, które grzeje, ale nie jest dokuczliwie upalne
To tak jak spotkanie z wygasłą miłością, emocji tu mało, a jest nawet namiastka życzliwości
Minione zło zapomniane, dobro tli się niewyraźnie i mizernie
Jest jak słodkie wino owocowe, niewiele w nim aromatu, a kolor niby czerwony.
A jednak coś zawdzięczam Kobiecie, która już dawno przestała być żoną.
Dziękuję Jej, że odeszła, widać, było to dobre dla nas obojga
Najlepsze, co mogło mnie spotkać to rozstanie
Pozostaną dzieci i wnuki, wyblakłe fotografie i czarno – białe wspomnienia.
Nie umieliśmy być szczęśliwi wspólnym szczęściem
Dobrą metodą na nieudane małżeństwo jest rozstanie małżonków
Czy tę samą metodę można zastosować do nieudanego życia?
Rozstanie, bo nie wykupiliśmy abonamentu na szczęście
Rozdroże, bo wybraliśmy różne drogi do szczęścia.






autor

Lolcio

Dodano: 2005-04-25 07:01:40
Ten wiersz przeczytano 1067 razy
Oddanych głosów: 23
Rodzaj Biały Klimat Obojętny Tematyka Na dzień dobry
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »