Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Ona w przestrzeń obojętnie...


A gdyby tak przyszła do mnie wena rodzaju męskiego
byłby to dziw, czy dla mnie stało by się coś wielkiego
Wena ta panna, niepewna, trzyma mnie ciągle w udręce
gdy pisać zaczynam ona trzyma mi mocno obie ręce

Napisałeś już dosyć bzdur, o tym mi przypomina
ledwo dotknę papieru, ona od nowa zaczyna
mówię,że słowa w moim sercu płoną najgoręcej
baju baju poeto śmieją się w niej oczy dziewczęce

Gaszę światło i piszę bez niej słowa potajemnie
proszę ,,jego” weną niech spełni się ON we mnie
Piszę w marzeniach, w zmysłach w mowie
błysło światło,stoją obok mnie oboje, byli w zmowie

Na nic się zda płacz i łzy w jej ramiona
ona w przestrzeń obojętnie zapatrzona
będziesz przez czas długi poeto w udręce
na amen, na szlus zawiązałam Tobie ręce

Autor:slonzok
Bolesław Zaja
http://www.slonzok.mojezdjecia.net/blog/

autor

slonzok

Dodano: 2019-07-18 05:05:18
Ten wiersz przeczytano 365 razy
Oddanych głosów: 0
Rodzaj Rymowany Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »