Ona umarla-samotnosc zostala
siedziala sama w swym pustym pokoiku
Dookola nie bylo nikogo
Nikt jej nie odwiedzal
Nikt jej nie przytulal
Nikt z nia nie rozmwawial
Tylko samotnosc ja odwiedzala
Przytulala i rozmawiala
samotnosc ona jej pozostala
Nie chciala jej, ale ona byla
Mowila, ze jej nie opusci, ze ja kocha
Wdarla sie nieproszona w jej zycie
Nie chciala jej opuscic
Nie mogac sobie poradzic z nia
Wziela noz i siadla w kacie pokoiku
Ostatnim jej slowem bylo
NIENAWIDZE CIE SAMOTNOSCI
Przylozyla noz do nadgarstka
Zrobila wielka kreske
Powoli upadla z hukiem
A samotnosc plakala
Plakala, bo przegrala
Przegrala kolejny raz
A przeciez mowila ze ja kocha
Ojjjj.... co ta samotnosc robi z ludzmi.... Eh... jeszcze niedawno sama bym sie zabila z tego powodu nawet probowalam sie zabic, ale jakos wogule mi to sie ni udawalo... No a teraz bede sie leczyc u psychologa on mi pomoze z moim zyciem... SAMOTNOSC BARDZO BOLI wiem o tym bo sama jestem samotna, mimo ze mam rodzine dwie przyjaciolki i kolezanki.... Czuje sie samotna bo nie mam pryjaciolki od serca z ktora moglabym porozmawiac zawsze by byla ze mna... SAMOTNOSC BOLI!!!....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.