One
Czas szybko leci,
aż nie do wiary -
kiedy te wiersze
moje powstały.
Wchodzą mi oknem,
pchają się drzwiami,
na łeb na szyję,
tańczą kankana...
Wieczorem mruczą,
nocą się klują,
nieopierzone
wychodzą z jaja.
Płyną jak potok,
powiesz - za dużo,
wysyp z gatunku
"co mi w duszy gra"...
Iskrzą następne,
i nagle tysiąc
- ja nie wiem skąd!
Chcesz? Mogę przysiąc!
Kto winien?
Nie ja!
autor
marcepani
Dodano: 2018-03-02 17:47:32
Ten wiersz przeczytano 2069 razy
Oddanych głosów: 38
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (57)
Tylko pogratulować marcepani :)
niezgodna :) to niesamowite, pozostaję pod wrażeniem -
to już gigantyczna pasja nad pasjami :) pozdrawiam i
życzę nieustającej satysfakcji :)
...nie pamiętam, kiedy był pierwszy tysiąc, obecnie
jest ich około 3,5 tysiąca i 266 bajek...
i wciąż chce się jeszcze
pozdrawiam:))
:) pozdrawiam i dziękuję Janino
Ładnie :)
Promyczku :) twoje odwiedziny to prawdziwe ciepełko :)
dziękuję pięknie :)
Arku :) z tymi owocami to różnie bywa, jak trafisz na
kwaśne i cierpkie, to aż wykrzywia :))) ale witaminy
mają! To może w wierszach... też jest coś dla zdrowia
:) - pozdrawiam.
Witaj! Moje Gratulacje marcepanko - 1003 wiersza!
A Twoje pisanie, bardzo lubię.
Pozdrawiam serdecznie,:)
dziękuję dziewczyny :) przyplątało się to "tatałastwo"
zwane pisaniem jak nieuleczalna choroba :) leczyć się
z tego, pisać? oto jest pytanie - tak jak - być albo
nie być :))) pozdrawiam :)
gratuluję owocnej współpracy z Weną :):):)
Gratulacje wielkie , miło zatrzymać się przy Twojej
twórczości - niech wena dalej dopisuje :) Pozdrowienia
serdeczne .
:) Z humorem o pisaniu. Miłego wieczoru:)
ja za Karmarg i też gratuluję :)
Karmarg - to miłe co piszesz, kłaniam się i pozdrawiam
:)
Gatuluje tysiąca pięknych wierszy - dobrze że
wyfrunęły jak kolorowe motyle i cieszą nas:-)
pozdrawiam