Oni
od rzeczywistości dzieli ich krata,
malują obrazy w swojej pamięci.
ukazując nam zakątek świata,
z tych czasów gdy byli zbyt zajęci.
życie ich między salami się kręci,
smutek i szczęście w słowa się wplata,
widok za bramą, mają szczere chęci,
krok za nią ,przeszkodą jest ich szata.
księżyc blady zagląda w okna z boku,
rzucając na ścianę jasne promienie.
dodając im wszystkim trochę uroku,
i oni mają czasami marzenie.
z serca wypływa małe podniecenie,
i ten błysk w bladym spokojnym oku,
który czasami pobudza pragnienie,
już nie dotrzymują żwawego kroku.
życie straciło cel,na oślep leci.
kto doda im wszystkim drobinkę wiary,
biały fartuch, traktują ich jak dzieci,
pocieszają zasmucone serce ,ukoją rany.
posłuchać, przekazać, smutkom sprostać.
kto ich wysłucha,zatrzyma na chwile.
nie masz czasu na dłużej z nimi zostać.
miłość ich ,uczucie to wszystko jest w
sile.
ich opowieści są książkowym zbiorem,
nagromadzone w ich głowie przez lata.
dzisiaj ta książka stoi dla nas otworem,
mówią ,ukazując skrawek swojego świata.
z zachwytem plączą słów korowody,
trzymając rękę w mocnym uścisku.
pragną przyjaźni,troski ,ładnej pogody.
bądź dzisiaj oparciem dla nich
człowieku.
Komentarze (37)
Ze wszystkiego na świecie najbardziej się boję, że
zostanę sama bez niczyjej pomocy...Pozdrawiam Jaguś...
Bardzo ważny i bardzo potrzebny wiersz
Trudny temat. Zastanawiam sie czy ktos ze
zrozumieniem i przyjemnoscia moze czytac ten wiersz .
.. ?
Poruszasz temat, o którym większość ludzi woli 'nie
pamiętać'. Moim zdaniem świetnie oddajesz to, co mogą
czuć starsi ludzie
Smutny lecz bardzo realistyczny temat, a kto wie co
nas jeszcze czeka?
Pozdrawiam serdecznie..
piękny wiersz i potrzebny...ujmuje...
pozdrawiam
Bardzo mądry życiowo wiersz. Smutno się robi, gdy się
czyta, bo zastanawiałam się co z moim życiem będzie
dalej...Teraz jestem potrzebna, bo jestem aktywna,
ale...lepiej chyba nie wybiegać w przyszłość. Wiem
jedno, że wszyscy potrzebujemy uczucia i akceptacji.
Serdecznie pozdrawiam :)))
Nigdy nie wiesz ty, ty, ani ty, kiedyś także możesz
być samotny, uwięziony, nieszczęśliwy.Bardzo dobry
temat wierszem autorko poruszyłaś.
Dla nas to oni, ale kto wie co nas jeszcze czeka.
Piękny wiersz.
Wiele razy bylam w tego typu zakladach
-szpitalach...zawsze wracalam przygnebiona...temat z
natury smutny a wiersz potrzebny.
Tak,trzeba umieć ich rozumieć i
wspomagać-pozdrawiam,piekny refleksyjny wiersz!
w pełni zasłużone zielone piórko ;)
Kiedyś, dawno temu, odwiedzałem w szpitalu
psychiatrycznym kolegę, który miał nieszczęście
zachorować. Obrazy z tego miejsca zostały mi w pamięci
do dzisiaj.
Oni czyli i też My mhmmmm życie różnie może się
potoczyć...wiersz refleksyjny daje dużo do
myślenia...Pozdrawiam serdecznie
hmm...interesujący wiersz o przemijaniu ,starości i
wielkiej samotności ...