i Oni- Loża
... i wyciąga leniwie swą szlachecką, iście
marmurową dłoń zacny Hrabia, ku
pozdrowieniu,
na znak pozornej łaski dla szpetnego tłumu
rozszalałych zwierząt, zwanych z dawna
ludźmi,
ślepo i zgubnie wpatrzonego w rozpasaną i
obłudną lożę Wielmożnych Szyderców, Panów
Prześmiewców, bawiących się ich losem,
niczym okrutna Fortuna.
sobie dla siebie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.