Opamiętanie
W głowę stuknęła
obuchem myśl:
Czy warto coś,
jeśli ktoś nic?
autor
ewaes
Dodano: 2018-05-16 12:15:10
Ten wiersz przeczytano 1727 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (74)
@Cyranek
Z telefonu pisze wiec nie doczytalem Twojego
komentarza, ucieklo:)
Ze mna bardziej sie napijesz niz najesz, a czy
doczekasz wieczoru to juz zalezy od pojemnosi glowy:))
sor: ładnie
łanie...warto, tak po chrześcijańsku:) pozdrawiam Ewa
@Cyranek
Naprawde nie wiesz co to barek?
Tomaszu -mam nadzieję że kluczyki zobaczę ale...od
czego?można Ci wierzyć na słowo?czy śniadanie z Tobą
zjeść a obiadu nie czekać.
Krótka refleksja, ale bardzo trafna.
Pozdrawiam serdecznie Ewo :)
Warto było walnąć ... efekt zobaczymy po chwili ...
Zależy.
@Cyranek
I wygrales u mnie kluczyki do moje barku:))
O!Tomek wyjaśnił mądrze "albo pomagam albo nie" z
konsekwencjami.
To" dotąd dzban wodę nosi -poki się ucho nie
urwie"-włącza się wtedy opamiętanie jak w
wierszu.Pozdrowka.
@ewaes
Pomagasz bo to czujesz ze wszelkimi konsekwencjami
dobrymi i zlymi, albo nie pomagasz i po sprawie.
Ja caly czas stwaiam na imprezach i nie czekam az ktos
mi odstawi:))
@Cyranek--zgadza się, i myślę podobnie. Dobro wraca,
wierzę w to mocno. Ale nie można tylko dawać i dawać
nie otrzymując nic w zamian. Jeśli wraca to dobro z
innej strony to jest piękne ale osoby obdarowywane
przez nas z czasem traktują te pomoc jak coś co im się
należy i to czasem boli.
Odkomentarz do twojej odpowiedzi na mój kom.
Trochę to wygląda jak transakcja -coś za coś.(twoje
wyjaśnienie).Jeśli komuś pomagamy,to ta pomoc ktorą
ofiarowujemy musi nam przynosić radość i
satysfakcję.Nie powinniśmy oczekiwać zadośćuczynienia
w jakiej kolwiek postaci.Jeśli to dobro wróci nie musi
wrócić od osoby obdarowanej.Cieszmy się tym że możemy
komuś pomóc.Ale to takie tam moje rozumowanie-proszę
się nie gniewaj.
Zawsze warto coś. Ale nie dla każdego ktosia.