Opętana
Duchem Świąt jestem opętana:
zabijać chce mi się od rana,
i cały czas słabo się czuję,
i przed radością serce swe buntuję.
Opętana jestem Świąt Duchem:
zlikwiduję wszystko jednym ręki ruchem,
pozbawię Wszechświat tony dobrych ludzi,
i może wtedy Adam znów się zbudzi,
może unicestwią mnie raz i na zawsze...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.