Opętana
pragnę coś czego mieć nie mogę
tuż za życia zakrętem
spotkałam miłość o twarzy anioła
lecz z diabelską iskrą w oczach
o dłoniach ciepłych i delikatnych
gniotące pożądliwie czerwień sukienki
miłość skrytą i milczącą
w zachłanności pocałunków
zamkniętą w gorejących wierszach
rozwiej wszelkie wątpliwości
że nie jesteś wytworem wyobraźni
utwierdź - że nie oszalałam
że byłeś
że jesteś
lecz już nigdy nie będziesz
Komentarze (22)
Dziekuję Dziadku Norbercie :)
Miłość, tak bardzo opętać nas potrafi,
uskrzydla, otwiera ku nam swe ramiona,
potrafi smucić, jakże często też bawić,
bohaterka wiersza jest za nią stęskniona.
Piękny wiersz o miłości,
życzę Ci by zechciała jak najszybciej
w Twym serduszku zagościć.
Pozdrawiam. Miłego, radosnego tygodnia :)
Dziękuje :)
Ładnie...
Lecz już nie będziesz :):):)
Bardzo,takie wow, :)
To peelkę wzięło fiu....fiu
Podoba mi się wiersz
chociaż pragnienia lubią boleć
a on chyba jest dość daleko
myślę, że poszukuje sposobności
miłego wieczoru:)
On rozwieje wszelkie wątpliwości :-) Rozmawiałem na
ten temat z pewną Volvą :-) Pozdrawiam :-)
Gdy przeczyta, to utwierdzi :) Pozdrawiam serdecznie
+++
Ciekawe rozważania o tym, ile prawdy jest w fikcji.
Czy w szóstym wersie nie powinno być "gniotących"
skoro "o dłoniach"? Miłego dnia:)
i że będziesz po ostatni oddech.
Miło być w opętaniu miłości.
Cóż bez tego opętania warte byłoby nasze życie:)
Pozdrawiam.
Marek
Świteź wśród polnych kwiatów stęskniona,
lecz czego się pytam? Gdzie Twoja korona?
Pozdrawiam nostalgicznie!
Za Poprzedniczkami.
Pozdrawiam :)