Opętani
Kochamy się, ale pięknie jest... zaświeciło słońce...Jasnością swą oślepiło nas...
Miłością opętani
głowę w chmurach
mamy
Co dzień do siebie
nas siła wyższości
goni...
miłością opętani...
Jesteśmy w życiu
tęsknotą zniewoleni...
Z radością do siebie
po jasnej, białej
pierzynie chmur biegniemy,
zbliżamy się...
Miłością opętani
Żyć bez siebie nie umiemy...
Na krok od siebie
nigdy nie odstępujemy
Co dzień myśli zaprzątnięte
o przyszłości wspólnej
Mamy...
miłością opętani
ku wyższości swoich uczuć
w sidła miłości wpadliśmy
i z nich się nigdy
nie wydostaniemy
miłością opętani
jak zwierzęta w klatce
zamykane...
tak my przeznaczenie
swe już poznaliśmy
zamknięci w pułapce
uczuć miłości
tkwimy...
miłością opętani – To My.
Zaczęłam pisać go rano 17 stycznia a
skończyłam o 23.26 wieczorem, poniedziałek
Specjalnie dla mojego Bubka który nadał na nowo sens memu życiu...Oboje zrozumieliśmy swoje błędy i wierzę, że od teraz naprawdę będzie tak jak powinno być między nami...Chcę mieć Ciebie Bubu już każdego dnia przy sobie...budzić się przy Tobie każdego ranka a wieczorem zasypiać w Twych objęciach...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.