Opłatek
Biały opłatek ze stołu spadł
Naczynia brudne oraz puste szkło
Zabawki dziecka rzucone w kąt
Popatrz jak to łatwo wrócić na dno
Hipotetyczna przygoda ta
Zdarzyć się może ale nie zdarzy
Zbyt drogocenne jest dla mnie to
By właścicielem być swojej twarzy
W tę tajemniczą jedyną noc
Wiersz mój mi życzy marzeń spełnienia
Aby zmieniło się wreszcie coś
Patrz sam nie wierzę właśnie się zmienia
Chcę podziękować za to co mam
O nic nie proszę bo to zbyt wiele
Pewnie już dzisiaj albo za rok
Spotkam gdzieś Boga może w kościele
JW.
Komentarze (1)
Dziekuje, za ten tu miły wiersz............(+)