Opoka...
Kreślona wyobraźnią
za każdym drgnieniem powiek
Powabna w snach najskrytszych
ponętna w każdym słowie
Pisana marzeniami
sennymi przed północą
Odziana w blask księżyca
upaja zmysł rozkoszą
Świat wyobraźni , kusi
nadzieją emanując
Niezapomniane chwile
obłudnie obiecując
Gdy promień słońca błysnął
maska spadła.... zrzucona
To wnet się okazało....
opoka naruszona
Zbudować nic się nie da
choć czasem szczęścia warte
Przyjaźń też pozostawia
wspomnienia niezatarte
Dedykuję P o nicku _zula_41 z http://www.kurnik.pl/brydz/
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.