"Opowiadanie Jacka"
To było przed "euro"
*
Rozmyślałem nad życiem;
biłem się z myślami;
czekałem na wenę,
a tu, między nami:
Nagle słyszę:
- >> Johny!
Czy wiesz,co wyprawiają?
Z krajem mojej żony
Ci,co marki mają?
Już nie na armaty
Bo to nie wyjątek
Ten kraj tak bogaty
Trwoni swój majątek.
Niby ryzykanci
Ważą swoje losy
Płacąc:"funfundzwanzig"
Za litr "Barbarossy"
I przez trzy granice
Przewożą l e g a l n i e!
Zamiast bez przemyceń
Kupić tam normalnie!
Nie bardzo rozumiesz?
Więc ci to przybliżę
Na miejscu ją kupisz
P i ę c i o k r o t n i e niżej
Więc j a k i zarobek
Z takiego przebicia?
Że rosyjski narodek
Nie zapomni picia!!
A naród, gdy pije
To jest zamulony,
Byle jak żyje ...
Prawi farmazony ...
I łatwiej go sprzedać
W dolę niewolnika,
Nie trzeba wojować,
Taki już: nie fika!
Bo nałóg go ściska
Jak psu gardło - obroża
I ś m i e r ć jest mu bliska
A nie Łaska Boża!
- Twój smutek rozumiem
Powiedz co Ci trzeba
Pomogę jak umiem ...
Może ... głodny?
... chleba?
Może kawy w kubeczku?
Może zjadłbyś szprotkę?
- >> Nie, drogi Janeczku,
P o ż y c z
na
"m a m r o t k ę".
za pozwoleniem Jacka, któremu dedykuję -
Komentarze (17)
Annna2 to autentyczna rozmowa ja tylko zrymowałem
Zamulonym narodem łatwiej manipulować.
Zamyśliłam się. Dzięki.
dziękuję bardzo wszystkim :)))
swicha
gdyby :bliższa - ingerował bym w kompetencje Boga -
oddalałbym łaskę
przy bliskiej - jest ona niezależnie od łaski (tak
myślę)
ooo... dokładnie tak, świetnie napisany, doskonale się
czyta
Ładny ciekawy wiersz i przede wszystkim pięknie
zrymowany. Brawo!
Czasami myślę, że nam bliżej na wschód niż nam się
zdaje.
W lutym wiosna nie moze wolac pomocy spod sniegu,bo to
nie jej pora.co innego np w kwietniu.dosc juz anomali
pogodowych. Zgadzam sie ze wiersz jest srednich
lotow.pozdrawiam@
A dla mnie ten wiersz ma smutny wydźwięk.
Pozdrawiam.
Pomysł dobry. Sam kiedyś trochę ''dźwigałem'' przez
granice... picie też nie jest mi obce. Świętym nigdy
być nie zamierzałem... Można trochę wyrównać ilości
sylab w wersach i popracować nad rymami i sensem /np i
śmierć jest mu BLIŻSZA/ ale to tylko technika.
Potencjał jest... Miłego....
:)
a miało być smutno acz refleksyjnie:)
pozdrawiam
dziękuję za radę, poprzedni wiersz poprawiłem.
Takie to przywary pijackie miewamy.Pozdrawiam
prasuję sobie żelazkiem zmarszczeczki:))))(
Januszku! uśmiechnąłeś mnie!
podoba mi się! bardzo!
Pozdrawiam serdecznie:)
uśmiech powinien wygładzać :)
hihihih już mam zmarszczki ze śmiechu, świetne:))))
Pozdrawiam cieplutko