Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Opowiesc wigilijna..

Moim Rodzicom.

Ta opowiesc jest prawdziwa,
jak zapach dziecinstwa dawnego,
jak szczescie, ktore udalo sie dotknac,
jak start do zycia nowego.

W naszej oazie bogato nie bylo
lecz wtedy tego nie czulam,
szczesliwa bylam, gdy stala
choinka, a tato mnie przytulal.

Orzechy wraz z bratem w slicznych
sreberkach ze swietym holdem wieszalam,
dlugie lancuszki, czerwone serduszka
wiele dni przedtem sklejalam.

Mama koledy zawsze spiewala,
drzewo trzaskalo w piecu
i tak sie zawsze szczerze cieszylam,
gdy wreszcie zawital Jezus.

Prezenty byly przesliczne jak
zawsze. Raz nawet lyzwy dostalam,
a tato montowal jakies tam blaszki
przedtem ich nigdy nie mialam.

Narty tez kiedys Dzieciatko
przynioslo.I bardzo dumna bylam,
bo tylko jedna z calego podworka
tak swietnie na nich jezdzilam.

Pamietam tak dobrze zapachy
dawne...I oczy rodzicow szczesliwe.
Dzis juz niestety nie ma ich ze mna,
a ja wspomnieniem wciaz zyje.

autor

Maeuslein

Dodano: 2006-12-23 00:12:57
Ten wiersz przeczytano 1391 razy
Oddanych głosów: 24
Rodzaj Rymowany Klimat Ciepły Tematyka Święta
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »