OPTYMIZM UMIARKOWANY
Będzie tak jak było, byle by nie gorzej,
nawet Tramp z U.S.A nam nie dopomoże.
Kiedy z finansami przyjdzie nam się
zmierzyć,
on z Niemiec jedynie...podeśle
żołnierzy!
Trzeba obietnice przedwyborcze spełnić,
tylko jak "dziurawy worek" się napełni?
By kasy przybyło ceny pójdą w górę,
wtedy naród przeklnie głośno zgodnym
chórem!
Już jest po wyborach, więc emocje gasną,
aby zmiana była mam teorię własną:
niechaj wszystkie partie chwycą się za
dłonie,
zaczną wspólnie działać - z nienawiścią
koniec!
Wtedy wszyscy w kraju , gdy zbudzą się z
rana,
stwierdzą przy śniadaniu: "to jest dobra
zmiana".
A to co złem było wiatr w polu rozwieje,
jeszcze będzie pięknie - mam taką
nadzieję.
Jan Siuda
Komentarze (4)
O, tak, gdyby tej nienawiści nie było i żeby
rzeczywiście o dobro Polski chodziło.
Pozdrawiam serdecznie :)
Żeby była nadzieja musiałoby być pojednanie a na to
się nie zanosi.
Pozdrawiam
Właśnie przed chwilą przeczytałem, że od 1
października wprowadzają "opłatę mocową" do rachunków
za energię elektryczną, a to spowoduje, że zapłacimy
za prąd przynajmniej 10 zł. więcej na każdym rachunku.
I jak tu być pełnym optymistą?!
nareszcie troche optymizmu.