Opuszczenie sideł
wierzyła że słońce świeci cały czas
a jednak zachodzi i to nie jeden raz
rano zachmurzone po południu też
a na wieczór burza i pada zimny deszcz
otwierała wtedy okna na oścież całą
myślała że złapie słonka garść małą
ale nie zdążyła chmura znów naszła
słychać było tylko jak drzwiami trzasła
pobiegła na wzgórze gdzie rozkwitał bez
tam gdzie się kochali i śmiali do łez
już chmura nie będzie przysłaniać słonka
pójdzie inną drogą gdzie słychać głos
skowronka
będą kwitły kwiaty a niebo bez chmur
gdzie radosny słychać śmiech dzieci
tam gdzie kwitną maki i pachnący bez
a oczy są tylko mokre od szczęścia łez
Komentarze (4)
tam gdzie kwitną maki i pachnący bez(to prawie jak u
mnie).....
Śliczne i tak bliskie sercu... wiesz, bardzo się
cieszę, że to Ty właśnie piszesz.. gorąco pozdrawiam
Marysiu... :))
Dziękuję,popracuję nad tym:))
Zatrzymałam się u Ciebie na dłużej, bo w Twoim wierszu
jest wiele pięknych myśli, które można oszlifować i
będą lśniły jak diamenty.Ja również jestem
początkującym autorem, wiec nie wiem wszystkiego.Wiem
natomiast,ze wiersz rymowany powinien mieć rym, rytm
średniówkę w przypadku np. dwunastozgłoskowca itp.Ale
tego wszystkiego można się nauczyć,jeśli tylko
znajdziemy na to ochotę.Mam nadzieje,że moje słowa
odbierzesz jako wskazówki i nie obrazisz się na mnie.
Wklejam Ci link rymera i słownika synonimów:
http://www.rymy.cal.pl/rymer/rymer.php
http://synonimy.ux.pl/
Treść wiersza jest naprawdę ciekawa dlatego warto
poeksperymentować.Moja propozycja pierwszej zwrotki:
Myślała że słonce świeci cały czas
a jednak zachodzi coś zabiera mu blask
ranek zachmurzony popołudnie też
a wieczorem burza albo zimny pada deszcz.
Serdecznie pozdrawiam i życzę powodzenia.