Osądźcie najpierw własna winę
Do polityków mam przesłanie,
Przemyślcie wreszcie własne zdanie,
I zanim słowo będzie czynem,
Osądźcie najpierw własną winę.
Niechaj się w piersi ten uderzy,
Kto w własna winę wciąż nie wierzy.
Niechaj po trzykroć też zaprzeczy,
By kłamstwem prawdę swą uleczyć.
Pomysł nie spotkał się z odzewem,
Zaginął też łabędzim śpiewem.
Bo pośród tych dostojnych ludzi,
Ciężko jest skruchę jakąś wzbudzić.
Ani tym bardziej w piersi bicie,
Otwarcie czy też nawet skrycie.
Nawet po trzykroć nic nie zmieni,
Tak każdy własne zdanie ceni.
Po co więc piszę te przesłanie,
Bo tutaj żaden cud nie stanie.
Tracę też drogocenny czas,
Nie pierwszy, i ostatni raz…
Komentarze (4)
Piszesz szczerze z serca, ale do nich to nie dotrze.
Ładny , pouczający .Pozdrawiam
Za późno. Cisza wyborcza...
Myślę, że politycy mają takie apele tam gdzie wyborców
i wszystkich zainteresowanych polityką -gdzie słońce
nie dochodzi ;)
/te/? przesłanie?
Słońca! :)