Osądzeni
Szaro i zimno, rozpoczynasz malować nasz
obraz, na wzór śnieżnej tęsknoty
Zanurzasz pędzle w palecie o kształcie
serca, skandal malowany nieostrożnymi
ustami
My, wybrani spośród miliona do spowiedzi ze
swych snów
Posądzeni o ilość myśli, więcej niż wolno
jednemu człowiekowi myśleć o drugim
W obronie swej mówię nie chcę nic...mam
nadzieję na wszystko.
autor


Między ciszą a ciszą


Dodano: 2021-01-19 13:03:30
Ten wiersz przeczytano 274 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Na wszystko...wymowne.
Pozdrawiam serdecznie...
Piękny wiersz z przesłaniem i wymownym
zakończeniem...pozdrawiam serdecznie*
Nie chcąc nic można łatwiej docenić to, co się ma :)
Pozdrawiam serdecznie +++
Ładnie.
Najpierw trzeba sie nauczyc nadziei - wiersz z tych
ktore gadaja,pieknie
Nadzieja... Ona może wszystko.
Piękne wersy.
Pozdrawiam serdecznie :)