Osamotniona
Myśl poszarzała, odeszły marzenia
czmychły daleko, jak jesienny liść
serce w samotność moje się zmienia
dokąd mam teraz w pojedynkę iść?
Cichutką strugą łzy z oczu płyną
aż w gardle dławi, że brak jest słów
siedzę nad starą, zdartą płytą
wspominam czar i urok twój.
Mówiłeś szeptem, szalone słowa
wciąż całowałeś, tuliłeś mnie
po tylu latach żal mi pozostał
straciłam nadzieję, że ujrzę cię.
Wybrałeś nową i inną miłość
zmieniłeś życie w morze łez
wypełniam bólem serca nicość
melancholijny pada deszcz.
Stara muzyka ciągle przerywa
cichą melodię z przeszłości gra
pająk zaczyna w nić owijać
osamotniona, odtwarzam czas.
Komentarze (39)
samotność i smutek dotyka duszy
pozdrawiam
Witaj Olu.
Bardzo smutny wiersz, aż ściska
za serce.Przesyłam uśmiech
i pozdrawiam serdecznie.
Łezkę mam w oku ;(...
Olcia... Ściskam mooocno
Dziękuje za wizytę i komentarze. Pozdrawiam serdecznie
Taka ta miłość czasem bywa
nic nie zostaje, łezka spływa.
Pozdrawiam cieplutko Oluś.
Olu - co raz lepiej, rytmiczniej. Jesteś z każdym
wierszem pewniejsza swojego.
ładnie... najbardziej podoba mi się melancholijne
zakończenie
Zraniona miłość to w sercu cierń,
który się nie rozpłynie,
przy każdej myśli,
jak zamkniesz oczy...
zawsze przy Tobie kroczy
Pozdrawiam serdecznie
Dzięki miłości człowiek może rozwiązać generalny
problem ludzkiego istnienia - przezwyciężyć uczucie
osamotnienia.
z pozdrowieniami ;-)
Smutno.
Pozdrawiam:)
Olu nie bądź taka smutna zapraszam do siebie :)
Ta cichutka struga łez bardzo mnie ujęła no i ten
pajączek,smutno ale pięknie ujęłaś Olu to
osamotnienie. Pozdrawiam cieplutko
Piszesz prawdę karacie. Dziekuję i pozdrawiam
Pozdrawiam Cecylio i dziękuję..
Przy starej muzyce bywa tak rzewnie .
Trzeba ostrożnie, by się nie rozkleić. Piękne
wspomnienia.
Pozdrawiam