Osiem par
Wiersz całkowicie apolityczny...
W sumie, z biegiem dość nieważnych dat -
a może ważnych? Nie wiem sam -
gdy już i wiek i dobry stan -
Osiem par dżinsów w szafie mam.
Ktoś spyta kiedyś: po cóż osiem?
No, ja je wszystkie, kurde, noszę.
Bo, proszę kogo, taki spodzień,
On nie podlega wcale modzie.
Jeśli jest zgrabny, mój jest wszak,
zawsze na czasie, niczym frak.
I niezależnie od koloru,
nadaje zawsze mi poloru.
Codziennie, kiedy wstaje ranek
myślę, czy włożę bardziej sprane,
czy też zapragnę być glamour,
wkładając nogi do dwóch rur,
które z ostatniej są dostawy.
Ileż z dżinsami jest zabawy?
I dobre w tym, że pędzi świat,
a dżinsy nawet za sto lat,
będą na czasie i an Vogue.
Kończę, bo wypadł myśli tok,
i wrócić nań mi nie uda się.
Komentarze (22)
Świetne! :)
;)
Przyszedł mi do głowy pomysł całkiem nowy -
ponadczasowe a wędrujące (z Tobą) dżinsy.
Super! Dżinsy zawsze w modzie. Pozdrawiam :)
Ja wolę dżinsy od sukienek i też mam kilka par, więc
nie dziwię się mężczyźnie ;)
Pozdrawiam :)
też uwielbiam chodzić w dżinsach.
A jak się uda - no to... sam wiesz ;))
Jakby cosik przyplątało mi się z buraczkami w tle, bo
chyba nie Rewizor Pana G. - eee, dam sobie spokój, bo
zdaje mi się, że skręcam nie w te strone:-))))
Po(zdrówka), Predatorze miły (chyba) - :-)