Oskarżony
Odpowiadasz na zadane pytanie,
niczym oskarżony siedzisz na wprost,
Już ujawniasz sekretne stwierdzenie,
po czym ON stwierdza: "to, nie jest
to..."
ponownie słuchasz wyrzutów,
zmęczony jest Jego głos,
już lekkim objawia się drżeniem
twój mały białawy włos.
Bo kto oskarża kota,
za to że koci to los...
że puszkę otwartą zostawia
ten ludzki zmęczony ktoś...
autor
Kasior
Dodano: 2012-04-25 20:01:37
Ten wiersz przeczytano 451 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
ciekawy wiersz