Ostatek
To już ostatni taniec gołąbku
Umrzesz nim wstaniesz.
Gdy tak patrzę w przeszłość
I widzę twój uśmiech,
Oraz zapach czuje…
Umieram, dosłownie już czuję
Jak oszczep wbity przez plecy
Z serca; z przodu; wystaje.
To już ostatnie chwile gołębiu mój
czysty
Nie wierszem pisane są nasze umysły
Ni nutą rwane czy piórem wyryte.
Niczym filozof, ostatni raz zapytam:
Sens życia? Sens? Cel oraz droga?
Odpowiedź istnieje?
Czy niczym człowiek zaćmiony
Obawiający się prawd, których nie odkrył
Klapki na oczy swe zakłada
By żyć było łatwiej…by żyć się
dało…
Może to Ja nie wiem i nigdy nie czułem
Miłości, kochania, dążenia do prawdy.
Być może zabiłem część siebie
Bo chciałem- niestety nie wiem
Bo nie pamiętam.
Jedno jest pewne:
Ty nigdy tych słów
Nie ruszysz palcem,
Nie muśniesz ich piórem
Nie spojrzysz namiętnie
Lub płaczem.
Dobranoc
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.