Ostatki
Dzisiaj warto poucztować...
Wznoszę toast za ostatki
choć bez tańców ten karnawał
a i w mowie nie był gładki
dał nam śniegu biały nawał
Napełniona już szklanica
rubinowe skrzą kropelki
chociaż pusta jest ulica
uśmiech daję od singielki
Niech następny będzie huczny
nadrobimy tańca straty
może pomysł to buńczuczny
lecz tak trudno żyć na raty
Otworzyłam już szampana
korek strzelił głośno huknął
chociaż jestem w domu sama
to mi wcale nie jest smutno
Na schudnięcie będzie pora
żeby kibić była wiotka
może spotka się Amora
teraz łyczek cała zwrotka
Uśmiechu dużo przy toaście...
Komentarze (16)
Miejmy nadzieję, że przyjdzie lepszy czas
Pozdrawiam
Wiersz w tonie dobrego humoru.
Łyk szampana nigdy nie zaszkodzi:)
pozdrawiam.
Marek
pozdrawiam
I jak tu dbać o figurę? Czytając wiersz nabrałam
ochotę na pączka. )))
To wina twojego wiersza Łucjo :)
Super, na zdrowie! :)
Sympatyczny wiersz, no to na zdrowie:)
Przepięknie. Bardzo mi się podoba. Serdecznie
pozdrawiam. :)
Toast wypijemy śledzikiem przegryziemy...i do postu
przystąpimy...sympatycznie na wesoło...pozdrawiam
serdecznie.
Na zdrowie!!
Bardzo fajnie łyczek szampana za Twoje zdrowie ...
Sympatycznie na wesołą nutę :)
Pozdrawiam :)
Chętnie się przyłączę:))
Zdrowia i dobrego nastawienia dla wszystkich wokół!!
Pozdrawiam serdecznie:)
To na zdrówko, żeby nikt nie był samotny, żeby
wreszcie normalność nadeszła
miłego dnia:)
To i ja za Twoje zdrówko :) Oby juz było normalnie :)
Pozdrawiam z podobaniem :)
Dołączam się do toastu :))
Pozdrawiam cieplutko z uśmiechem :)