Ostatni dialog
-Mamo, przytul mnie...
Poprosił mały chłopiec. Matka się tylko
uśmiechnęła i spełniła prośbę syna.
Popłynęła jej wówczas mała łza, bowiem
serce kobiety strasznie cierpiało. Chłopiec
spojrzał pytająco na matkę lecz ta tylko
się uśmiechnęła i mocniej przytuliła
dziecko do piersi. Po chwili nie potrafiła
powstrzymać łez, które spływały po
policzku.
-Mamo, mamusiu...
Dało się słyszeć cichy głos chłopca.
-Nie zwracaj uwagi synku, ja tylko...
-Ależ mamo, nie płacz. To dopiero początek,
początek nowej przygody. Przecież wciąż
będziemy razem, tak długo, jak będziesz o
mnie pamiętała.
Znowu zagościł mały uśmiech na twarzy
kobiety.
-Mamo...
Chłopiec spojrzał na matkę, która uważnie
mu się przyglądała.
-Obiecaj mi, że zawsze będziesz się śmiała,
nawet jeżeli gdzieś w środku będziesz
cierpiała. Obiecaj, że codziennie będziesz
mi przynosić po jednej czerwonej róży.
Obiecaj, że już nie będziesz płakała, żeby
nie wiem co...!
Chłopiec chwilowo umilkł, uśmiechając się
ciepło do matki.
-I wiesz co...
Kobieta uważnie przyglądała się
siedmioletniemu synowi.
-Kocham Cię Mamusiu, już zawsze będę Cię
kochał...
Po czym zamknął oczy. W białej szpitalnej
sali słychać było głośne szlochanie matki,
która w ciągu sekundy straciła to, co było
dla niej najcenniejsze. Płacz ucichł i dało
się słyszeć ciche słowa zrozpaczonej
kobiety...
Obiecuję, obiecuję Ci synku...
Kochajmy ludzi tak szybko odchodzą
Komentarze (2)
Bardziej opowiadanie niż wiersz.
Dramatyczna historia przepełniona głębokim smutkiem i
bólem która mnie wzruszyła do łez ,naboleśniejsze w
tym wszystkim jest to kiedy matka przeżywa własne
dziecko ,pozdrawiam