ostatni koncert
ucichły ostatnie dżwięki
nienastrojonych strun
fałszywe tony
wypełniły cały koncert
nareszcie opadła kurtyna
chciałam się jeszcze ukłonić
ale na widowni zobaczyłam
puste krzesła
dla kogo tak długo tańczyłam
ten szalony taniec
skrzypek schował smyczek
zamknął futerał
akompaniator szybko wstał
wyprostował poły fraka
zatrzasnął energicznie
wieko fortepianu
i tylko białe i czarne klawisze
grają nadal niedoskonały koncert
na jedno serce ...
autor
smutna2013
Dodano: 2015-11-11 08:47:20
Ten wiersz przeczytano 873 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Podoba mi się ten koncert, ale wierzę że to nie
koniec, napiszesz kolejne koncertowe wiersze i jeszcze
piękniejsze :))
Gwoli ścisłości; nie ma biało czarnych klawiszy, są
białe i czarne, serdecznie pozdrawiam.
ciekawe klimatyczne
Czy to był sen? Jutro będzie lepiej.
Pozdrawiam serdecznie.
Smutna refleksja
pozdrawiam
koncert solowy
z przymusu znam
od ośmiu latek
go ciągle gram
dwa razy w roku
więc urlop biorę
by choć chwil parę
pograć w zespole:)
pozdrawiam pięknie:)
a drugie?? serce wzruszone
pozdrawiam:)
Jedno serce na koncercie,
a drugie w Twoim wzruszającym
wierszu.
Pozdrawiam:}
świetny wiersz:)
Świetny wiersz...
Ja tam ruszam w taniec,
na serca wołanie,
proszą, czy nie proszą,
a nawet i boso!
Pozdrawiam!
podarłam baletki tańcząc i trudno kupić nowe !!!
dziekuje i pozrawiam
no to teraz masz pole do popisu i następny koncert
zagraj koncertowo , pozdrawiam
Samotność zagrana koncertowo. Pozdrawiam.
oby !!!
Czy ostatni tego nie mozna wiedziec, smutna , ani sie
nie obejrzysz jak zagrasz na dwa serca peelko :)