Ostatni lot
Wiatr, szarpiąc liście bezlitośnie,
przerywa ich nietrwały żywot,
a one, robiąc miejsce wiośnie,
lecą i wcale się nie dziwią.
Z wdziękiem unoszą się w powietrzu,
salto mortale wieszczy koniec
i jeszcze chwilę poszeleszczą,
nim czarna ziemia je pochłonie.
autor
krzemanka
Dodano: 2017-10-10 09:23:28
Ten wiersz przeczytano 1405 razy
Oddanych głosów: 40
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (67)
Nie tylko do depilacji trudno Ciebie przekonać. Do
przeczytania mojego najnowszego wiersza też...
Stumpy: chyba sobie żartujesz. Ten wiersz z pewnością
nie jest odkrywczy.
Miłego dnia:)
Żebym to ja miał tyle pomysłów na wiersze. Za to
zawsze cię podziwiałem. + i Miłego dnia.
:)) Sławomirze: Rwij sobie nadal te włosy z łona. Do
depilacji mnie nie przekonasz:) Miłego dnia:)
Ach Aniu, zanim zgniją liście
i czarna ziemia je pochłonie,
to jeszcze długo będzie dżdżyście,
niejeden włos zgolisz na łonie.
Pozdrawiam serdecznie życząc miłego dnia :)
:)) Miłego dnia kaczorze:)
Widzę Aniu, że nie tylko mnie liście inspirują. Ech to
przemijanie.
Pozdrawiam serdecznie paa :))
Cieszę się mariat i Pani L, że wierszyk Wam się
podoba. Miłego dnia:)
Tytuł, że tak powiem sugestywny, ale zaraz po nim
płyną poetyckie, piękne wersy o jesieni.
zaszeleściło jak u wieszczki
ładnie i składnie
No tak Arku: "na szczęście" - liście spadają nie tylko
dziesiątego.
Miłej środy:)
no tak, dziesiątego mogą być różne skojarzenia.
pozdrawiam serdecznie :)
Serdecznie dziękuję nowym gościom za wgląd i opinie.
Miłego wieczoru:)
Podoba się!
Pozdrawiam :)
Oj tak jesiennie, jak za oknem.