Ostatni lot
Wiatr, szarpiąc liście bezlitośnie,
przerywa ich nietrwały żywot,
a one, robiąc miejsce wiośnie,
lecą i wcale się nie dziwią.
Z wdziękiem unoszą się w powietrzu,
salto mortale wieszczy koniec
i jeszcze chwilę poszeleszczą,
nim czarna ziemia je pochłonie.
autor
krzemanka
Dodano: 2017-10-10 09:23:28
Ten wiersz przeczytano 1392 razy
Oddanych głosów: 40
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (67)
Jak zwykle piękne wersy Krzemanko :)) Pozdrowienia
serdeczne:)
.... jesień w pełni...pięknie. Pozdrawiam
jesienią smucą się liście
a cieszą ludzie na liście...
+ Pozdrawiam :)
Dzięki ZOLE. Pozdrawiam:)
Ładnie zobrazowana melancholia... moc pozdrowień Krzem
:)
Miłego wieczoru Bożeno:)
zakamuflowanie świetne
pozdrawiam Serdecznie:)
Cieszę się Zosiak, że się podoba.
Miłego dnia:)
Bardzo ładny wiersz :)
Miłego dnia.
Dziękuję nowym gościom za opinie w temacie i na temat
wiersza.
Miłego dnia wszystkim:)
panta rhei...sprytnie zakamuflowana polityczna
myśl+:) pozdrawiam serdecznie
Aż mi się ich żal zrobiło...pzdr
Wpierw pomyślałam o odlatujących ptakach, ale jak
szeleszczą, to tylko liście i przemijanie,
przemijanie...
Matka natura zmęczona zapewnianiem człowiekowi darów,
teraz odpoczywa...
Serdeczności krzemAniu:-)
lisc, ptak, samolot, czlowiek...
dobra wieloznacznosc,
pozdrawiam:)
Czy o liściach, czy o liściu, data mi wskazuje
to drugie, ale mogę się mylić. A może jedno i drugie.
Natura niesie i rzuca o ziemię, kiedy chce.